Czy sprzęt z lat 80-tych, może dobrze grać? Sprawdziliśmy to na przykładzie Philipsa CD 160. Okazało się, że tak bardzo muzykalnego odtwarzacza, to jeszcze nie mieliśmy. Brawo.
Wspomniany Philips został wyprodukowany w 1986 roku i od razu zyskał uznanie branżowej prasy.
Absolute Spitzenklasse – STEREO
Referenzklasse – AUDIO
Oczywiście w swojej kategorii cenowej, 700 – 900 DM. Podobny model Philips CD 350, został przyrównany do referencyjnego Nakamichi OMS-7Ex za 4500 DM!
W odtwarzaczu zastosowano przetwornik cyfrowo analogowy TDA 1541 oraz mechanizm CDM2\10, w którym laser porusza się po łuku. Wielu uważa, że oba te elementy są do tego czasu najlepsze. Philips posiada wyjście cyfrowe, w celu podłączenia zewnętrznego DAC-a. Może to być jednak przyczyną rozczarowania, gdyby nowoczesny DAC zagrał dużo mniej muzykalnie.
Do odsłuchu został wykorzystany egzemplarz, w którym wymieniono kondensatory.
Płyta Suzanne Vega, zagrała niezwykle ciepło i muzykalnie, akustyka została przedstawiona bardzo sugestywnie. Philips doskonale poradził sobie, z natłokiem wysokich częstotliwości. Bardzo dobra była dynamika.
Piosenki zespołu Kwiat Jabłoni, nabrały ciepła i uroku, a Diany Krall odpowiedniego klimatu. Stare nagrania Procol Harum z orkiestra symfoniczną, zostało odtworzone bardzo dobrze. Tak samo jak „Bitter Sweet Symphony” – zespołu Verve. Jest to bardzo wymagające nagranie i wiele odtwarzaczy ma z nim problemy. Muzyka elektroniczna Tangerine Dream, zabrzmiała bardzo muzykalnie.
Wyrównane pasmo, bogata barwa dźwięku, doskonała akustyka i muzykalność, to tylko niektóre zalety Philipsa.