Japońsko-amerykańska firma Denon wyprodukowała w latach 70-tych całą serię gramofonów z charakterystycznym napędem, potocznie zwanym UFO. DP 3700. Jak na tamte czasy, był to sprzęt ze średniej półki Hi-Fi Gramofon był stosowany w japońskich studiach radiowych FM. Ten model posiada ramię Denon-Columbia DA 305, przeznaczone do użytku domowego. Ramię charakteryzuje się niezwykle prostą konstrukcją – nie posiada nawet antyskatingu! Wyposażony jest we wkładkę Denon 108 z hipereliptyczną igłą.
Gramofon gra bardzo wyrównanym pasmem, z mocną podstawą basową. Suzanne Vega – Solitude Standing, zabrzmiała tak jak powinna: mocny bas, ciepły wokal oraz wyraźne i dźwięczne wysokie tony. Bardzo dobra jest zdolność śledzenia, bez problemu zostały tutaj odtworzone trudne fragmenty z płyty Petera Baumanna: Romance 76.
W Denonie, wszystko jest idealnie dopasowane do siebie; napęd, ramię i wkładka. Ewentualna zmiana może tylko pogorszyć końcowy efekt, z ciekawości zamontowałem wkładkę Audio Technica AT34 MC. Fortepian i wysokie tony były bardziej wyraźne, ale ogólnie muzyka straciła bardzo wiele ze swojego uroku.
Największą zaletą Denona jest umiejętność przekazania klimatu nagrania oraz akustyki pomieszczenia. Niezwykle urokliwie brzmią utwory Procol Harum, Boba Dylana czy Mike’a Oldfielda. Muzyka elektroniczna przekazana jest ciepło i muzykalnie, bez technicznego nalotu. Słuchanie płyt na tym gramofonie jest wielką przyjemnością.
W latach 70-tych był to gramofon wysokiej klasy, teraz można by rzec – to prawdziwy High-End.