Jeszcze nigdy nie było tak wielkiego wyboru igieł gramofonowych, jak teraz!
IGŁA sferyczna, eliptyczna, supereliptyczna, Shibata, supershibata, microline, line contact, super line contact, SAS, Vital itp.
Wszystkie te igły dzielą się na dwie grupy:
– podstawową,
– zaawansowaną.
Do pierwszej należy zaliczyć igły sferyczne i niewiele lepsze, eliptyczne. Z powodu bardzo małego kontaktu z rowkiem, zapewniają kiepską jakość dźwięku.
Szlif zaawansowany styka się z rowkiem, wielokrotnie większą powierzchnią. Zalety takiego szlifu:
– większa dynamika,
– szersze pasmo przenoszenia,
– małe zniekształcenia,
– bogata barwa dźwięku,
– dużo mniejsze zużycie igły i płyty.
Już w połowie lat 70-tych wylansowano igłe Shibata, która była zdolna odczytać częstotliwości do 45.000Hz. Póżniej wprowadzono igłę hipereliptyczną, która bardzo głęboko „wchodziła” w rowek, w celu maksymalnego zmniejszenia szumów i trzasków z płyty. Barwa dżwięku była jednak nieco uboższa,
Audio Technica produkuje teraz igłę SLC, która jest kontynuacją szlitu hipereliptycznego.
A jak to wygląda w praktyce?
Słuchałem piosenki I. Trojanowskiej – „Obce dni”, płyta była nieużywana.
Sferyczna – dokuczliwe smażenie, dużo trzasków.
Shibata – bardzo duże zredukowanie tego zjawiska.
Hipereliptyczna – praktycznie całkowicie czysty dźwięk.
IGŁY hipereliptyczne były stosowane we wkładkach:
SHURE – wszystkie oznaczone HE
Audio Technica – AT 13Ea, AT 15eA, XE, AT 130E, AT 150E, AT 24
Ortofon OM 20 Super, LINN k 9 oraz inne